Piwo zakupione bardzo dawno temu. Leżało sobie w spokoju. Próbkę wcześniej już piłem na Brackiej Jesieni i od tego się zajawiłem na to piwo. Musiałem je kupić kupiłem i jak to zwykle bywa nie było okazji do wypicia. Dzisiaj już po terminie, ale piwu typu Koźlak to nie straszne. Leżakujące Koźlaki mi pasują i uważam, że nic nie tracą a wręcz mogą zyskać.
Ekstrakt: 19% wag.
Alkohol: 7,% obj.
Data: 02.04.2017
Piana: Umiarkowana szybko opadająca do koronki, beżowa.
Barwa: Brunatna, opalizujace.
Aromat: Bogate nuty dobrze przypieczonej skórki od chleba, ciemne pieczywo, mocne akcenty Burbona, ale nie od beczki, nie ma nut ani wanilii ani kokosa, jest za to taki bardzo czysty profil ziołowy, gdzieś na samym końcu pojawia się delikatne muśnięcie wędzonki i banana.
Smak: Dużo estrów dużo ciemnych owoców, jest przypieczona skórka chleba i znów nie nachalna ziołowość i majacząca wędzonka, nasycenie niskie do średnie, umiarkowana pełnia, średnie ciało. Goryczka: Niska szybko zanikająca i przykryta wędzonką i nutami estrowymi
Podsumowanie:
Jest to przepyszne połączenie koźlaka wędzonego z przyjemnymi ziołowymi z Burbona. Jest pysznie. Aromat obezwładnia swą złożonością jest tutaj wiele bardzo kuszących nut do kolejnych niuchów. Są nuty charakterystyczne dla Smoked Bock jak i Burbona. Smak nie daje wytchnienia. Jest przypieczona skórka od chleba, jest spora dawka ziołowości. Dobrze zbalansowana słodycz z dozą goryczy. No jest cudownie. Gorąco Polecam jak gdzieś jeszcze dorwiecie.
0 komentarze :
Prześlij komentarz