Kolejny już wpis po dłuuuuugiej przerwie. Nie wiem, czemu miałem problem z tym stylem. Nigdy nie byłem przekonany do piw w Stylu Barley Wine. Dzisiaj natomiast prezentuję odmienne zdanie. Styl ten definiuje kunszt i wyrafinowanie. Jest mostem łączącym beer geeków z osobami ceniącymi wino. Weźcie głęboki wdech przed wami pięć piw w stylu barley wine.
Ekstrakt: 22%wag.Alkohol: 9,1%obj.
Data: 28.09.2017
Piana: Znikoma, prawie nieistniejąca, tworząca delikatną obrączkę, złamanej bieli.
Barwa: Rubinowo brązowa, klarowna.
Aromat: Spora dawka suszonych owoców, rodzynki, bardzo słodki, lekko karmelowy, na poziomie autosugestii może pojawia się rozpuszczalnik.
Smak: Złożony, słodowy z domieszką chlebowego, umiarkowanie słodki, znów pojawiają się suszone owoce, lekko rozgrzewający alkohol, średnio wysoka pełnia, nasycenie niskie, zerowe.
Goryczka: Praktycznie tylko zaznaczona, nienarzucająca się.
Podsumowanie: Miałem obawy, co do tego piwa. Słyszałem, że za bardzo alkoholowe, bardzo gryzące. Leżakowanie zdecydowanie pomogło. Jest gładko, bardzo słodko, z praktycznie nie obecną goryczką. Kto ma jeszcze butelkę lub dwie niech się nie obawia. Jest wybornie. Rozpuszczalnik bardziej ze znakiem zapytania. Bardzo odległy. Mocno polecam.
ABW - Browar Birbant
Alkohol: 10,5%obj.
Data: 07.10.2017
Piana: Wysoka, szybko opadająca do cienkiego kożucha, kremowa, pięknie zdobiąc szkło, barwy złamanej bieli.
Barwa: Jasno bursztynowa, idealnie klarowna.
Aromat: Dominujący morelowy, lekko karmelowy, na dalszym planie nuty chlebowe.
Smak: Bardzo słodki, złamany na chwilę goryczką, znów dużo owoców, morele, grejpfrut, nasycenie niskie, średnia pełnia.
Goryczka: Wyraźnie zaznaczona, niezalegająca, bardziej chmielowa niż alkoholowa.
Podsumowanie:
Zupełnie inne podejście do stylu barley wine zaprezentował Birbant. Jest wyraźniejszy smak. Bardziej wytrawny. Mocniej wyczuwalne chmiel. No, ale co tu dużo mówić jest to american barley wine. Ameryka zawsze chciała WIĘCEJ, WYŻEJ, LEPIEJ. Czy wyszło tak jak miało być. Z pewnością tak. Wiec, czym prędzej do sklepów po nową warkę. Gorąco polecam.
Łódź Kurwa - Browar Piwoteka
Ekstrakt: 26%wag.Alkohol: 12%obj.
Data: 29.03.2018
Piana: Drobna nikła, opadająca do obrączki.
Barwa: Bursztynowa, zamglona, pełna farfocli
Aromat: Bardzo słodki, dużo rodzynek, winogron, bardzo słodowy, trochę chlebowy.
Smak: Bardzo słodkie, pełne, nasycenie niskie, owocowe, wysoka pełnia.
Goryczka: Zaznaczona, lecz nie intensywna.
Podsumowanie: Bardzo intensywne doznanie. Pełen bukiet aromatów. Dopełniony smakiem. Wysoka pełnia i niskie nasycenie tworzą udaną kompozycję. Klasyczna propozycja. Kolejna mocna pozycja od Browaru Piwoteka. Alkohol lekko rozgrzewa, lecz jest on mocno ukryty. Szacunek. Gorąco Polecam.
Barley Wine - Komes - Browar Fortuna
Ekstrakt: 27%wag.Alkohol: 12%obj.
Data: 04.09.2020
Piana: Wysoka, szybko opadająca do delikatnego kożuszka, koloru écru.
Barwa: Rubinowa, klarowna.
Aromat: Odrobina chlebowych aromatów, delikatnie zaznaczone nuty winogron, rodzynek, moreli.
Smak: Słodkie, mocno słodowe, pełne, nasycenie średnio niskie, lekko ulepkowate, wytrawny finisz, alkohol mocno rozgrzewający.
Goryczka: Średnio wysoka, krótka mieszanka alkoholowo - chmielowa.
Podsumowanie: Mamy tutaj przykład dobrego przedstawiciela stylu, w bardzo dobrej cenie. Aromat czysty. Nie powala, jest płytko i mało wszystkiego. Smak równie poprawny. Alkohol wyczuwalny, lecz przy tej mocy, nie zbyt agresywny. Mocno polecam, gdyż koncepcja jest słuszna.
Projekt 30 - 2 - Barley Wine - Browar Maryensztadt
Ekstrakt: 29,74%wag.Alkohol: 15,31%obj.
Data rozlewu: 10.04.2017
Piana: Średnia, szybko opadająca do obrączki, kremowa, beżowa.
Barwa: Rubinowa, opalizująca.
Aromat: Tutaj jest wszystko, rodzynki, suszone morele, są ciasteczka, jest mocno słodowo.
Smak: Mistrzostwo, rodzynki, chleb, ciasteczka, pełna słodycz, nasycenie niskie, wysoka pełnia, delikatnie wytrawny finisz.
Goryczka: Zaznaczona, krótka, lecz dająca o osobie znać.
Podsumowanie: O Matko aromat mocno słodowy. Są obecne nuty rodzynek, ciasta. Smak pełny suszonych moreli, rodzynek. Jest obłędnie wielopoziomowo. Goryczka obecna, tworząca lekko wytrawny finisz. Alkohol przyjemnie rozgrzewa, lecz mocno ukryty. Jak macie gdzieś to jeszcze w sklepie, nie bójcie się ceny. Jest warte każdej złotówki. Polecam w OPÓR.
Porównania końcowego nie będzie, gdyż każde zaprezentowane piwo jest zupełnie inne jedno jest English Barley Wine, inne American. Dodatkowo są tutaj również piwa z innych zakresów cenowych. Porównywanie ich nie miało by sensu. Mogę dodać tylko, że wywarły na mnie duże wrażenia ABW i projekt 30. Na wyróżnienie zasługuje również Barley Wine z Komesa w kategorii budżetowej. Szacunek dla wszystkich piwowarów i browarów za tak znakomite trunki.
0 komentarze :
Prześlij komentarz