Buried Alive
Ekstrakt: 24 %wag.
Alkohol: 9,5 %obj.
IBU: 40
Data: 16.05.2018
Piana: Średnia beżowa, szybko opadająca do niewielkiego kożuszka, trochę jaśniejsza od poprzedniczki.
Barwa: Czarny, nie przenikniona, pojawiają się refleksy brązowe.
Aromat: Wyraźna mieszanka, spalonych kabli, delikatna słodycz, czekolada, nuty ziołowe.
Smak: Bardzo słodkie, nasycenie płaskie, finisz jakby ciut mniej wytrawny, wyraźne nuty dobrej torfowej whisky.
Goryczka: średnio niska, krótka, ziołowa, lekko kawowa.
Podsumowanie: Wydaje się wyraźnie słodsze, może to wpływ dodatków. Dominuje zapach bandaży, bardziej słodki. Wyraźna whisky. Smak bardzo in plus. Spora dawka słodyczy, z wytrawnym finiszem, lecz niemęczącym. Bardzo udana propozycja. Taki trochę entry level dla osób bojących się piw wędzonych torfem. Gorąco polecam.
Certain Death

Alkohol: 9,5 %obj.
Data: 16.05.2018
IBU: 40
Piana: Średnia beżowa, opadająca do obrączki.
Barwa: Czarna, ciemna, nie przejrzysta, refleksy brązowe.
Aromat: Wyraźnie atakująca wędzonka, tuż za nią kroczy wiśnia, przyjemna kompozycja, trochę takie wiśnie w czekoladzie. Wychodzi również wyraźna kawa.
Smak: Duża słodycz na początku, wędzonka, gorzka czekolada, kawa, nasycenie dosyć płaskie, finisz wytrawny, palony, kawowy, średnia pełnia.
Goryczka: Średnio wysoka, palona, kawowa.
Podsumowanie: Aromat kusi, zniewala. Wiśnie w czekoladzie, kawa atakują nozdrza byś zanurzył się w tej ciemności. Słodycz przebija się przez kawę i na chwile dominuje. Pierwszy łyk i czuć, mocną wędzonkę. Przebija się za nią gorzka czekolada, z dodatkiem kawy. Tworzą podwyższoną goryczkę, która po krótkiej chwili znika, pozostawiając w ustach porcję dobrej deserowej czekolady. Alkohol świetnie ułożony nie zaburza percepcji. Świetne piwo. Gorąco polecam.
Podsumowanie końcowe: Oba piwa są szczególne, są to ostatnie piwa według receptur domowych Mateusza Górskiego. Bardzo przyjemne obie pozycje. Wędzonka nie dominuje, pozwala wystąpić dodatkom. Dwie bardzo przyjemne propozycje. Obie polecam. Brawo Mateusz. Osobiście wersja Peated o włos lepsze. Pamiętajcie, że to tylko moja opinia i jestem fanem wędzonki torfowej.
0 komentarze :
Prześlij komentarz